31.08.2015

Niekobieca kobieta

O tym, że irytują mnie ludzie na siłę próbujący zrobić remanent w mojej szafie, już tutaj napisałam. I właśnie z tego względu absolutnie nie może tu zabraknąć moich trzech groszy w temacie ich najbliższych krewnych, którzy stawiają krok dalej i prosto z szafy zaglądają mi do kosmetyczki. Zadając to jedno, „niewinne” pytanie:
- Anka, ty nie wiesz co to tusz do rzęs, nie?
No. A z tej kosmetyczki to już im bardzo niedaleko do wyrecytowania mi całego opasłego poradnika pt. „jak być kobietą”.


24.08.2015

Ale się najebałem!

[temat alkoholowy, ale bynajmniej nie o uzależnieniu czy ludzkich dramatach alkoholem podszytych; w tym temacie polecam posłuchać Liquid State i obejrzeć Pod Moncym Aniołem]

To może nie zabrzmi zbyt dobrze, ale przynajmniej będzie szczere: lubię alkohol. Kocham zimny browar po ciężkim dniu i ciężkie życiowe rozkminy przy czerwonym winie, zagryzane dobrym serem. Uwielbiam wpadać na szoty do Pijalni Wódki i Piwa (szczególnie w poniedziałki), czy spędzać wieczory w pubach na piwku mniej lub bardziej regionalnym. Wódkę z tego podstawowego zestawienia lubię w gruncie rzeczy najmniej, ale na weselach, ogniskach czy rodzinnych zjazdach często jest – przyznaję – niezastąpiona.
Ale jak lubię alkohol, tak kompletnie nie pojmuję celowości „najebywania się”.

17.08.2015

I won't settle for less

Na przeciętnie nudnych zajęciach, doodlując sobie w notatkach i planując w głowie wieczorne posiedzenie przed komputerem, nagle słyszę nad uchem koleżankę:
- Boże, jakie pierdoły, w pracy się przynajmniej uczę pierdoł, za które mi płacą.
Podśmiewam się delikatnie, równocześnie decydując się na offowy film pod kołdrą, z anansową zieloną herbatą w moim ulubionym kubku.
I nagle, nie wiedzieć czemu, przed oczami staje mi przebojowy filmik z serii “MKP przestrzega”, w którym balans bieli zmienia się ze sceny na scenę, bo, jak widać, montażysta, choć ewidentnie przodujący w wykorzystywaniu efektu zwolnionego tempa, na obróbce materiału trochę się jednak wyłożył.
Przerywam bazgrolenie i marszczę czoło. Mózgu, mój mózgu, co ty chcesz mi tym zakomunikować? Jaki związek mają pierdoły w pracy koleżanki z balansem bieli w filmiku o tramwajowym wypadku?


10.08.2015

Minusy dużego miasta

Na stałe w dużym mieście (tj. Krakowie) mieszkam od niedawna (bo od niecałych dwóch lat) i na razie jestem tak mocno zakochana i nakręcona na wszystko co mi ta jego wielkość oferuje, że wręcz trudno mi się czymkolwiek frustrować. Ale nie ma rzeczy niemożliwych – w parze z moją miłością zawsze idzie doza nienawiści, więc i Kraków dziś oberwie.

3.08.2015

Don't wear bright colours

To zawsze zaczyna się niewinnie.
Mogę Ci zadać jedno pytanie? Mało subtelne.
No spoko, wal śmiało, wszak do najsubtelniejszych nie należę, nie należałam i należeć już pewnie nigdy nie będę. A w myślach śmiało dodaję sobie jeszcze, że nie ma takiej rzeczy, którą moglibyście mnie zagiąć. O ja nieświadoma!
Dlaczego nosisz takie worki? Powinnaś nosić bardziej dziewczęce ubrania.


Jak mogę (a nawet lubię) dyskutować z ludźmi na różne tematy, i zazwyczaj staram się być przy tym wyrozumiała, otwarta i “gąbczasta”, tak jest jeden temat, który powoduje, że opadam z sił i momentalnie zamykam się w sobie: temat ubioru.