18.05.2015

Ogłuchniesz przecież!

Chodź tak dalej w tych słuchawkach, a wejdziesz pod auto w końcu! – rzece ciocia.
Zobaczysz, że kiedyś od tych słuchawek ogłuchniesz w końcu! – woła mama.
No pewnie, że ogłuchnę. I umrę też kiedyś przecież, prędzej czy później. Jak wszyscy.
Ale i tak będę sobie dalej wszędzie w tych słuchawkach chodzić.


Przyjęłam do wiadomości: psuję sobie słuchawkami słuch. Mhm.
Ale czemu ty, na miły Bóg, za cholerę nie możesz ogarnąć, że ja, mimo tej świadomości, wciąż mam święte prawo wybierać słuchawek używanie? Nie potrzebujesz muzyki do przetrwania dnia? Ciesz się. Nie wiesz co to faza? Ciesz się tym bardziej. Bo jakoś nie wydaje mi się, żebyś koniecznie chciał/a dowiedzieć się co to dokładnie znaczy, słysząc z mojego telefonu czy laptopa zapętlone Psycho przez 48h. Ciurkiem. W gruncie rzeczy, zamiast martwić się o moje bębenki uszne, powinieneś/aś złożyć dziękczynne modły za to, że słuchawki w ogóle istnieją, a ja nie jestem wredną, egoistyczną wieśniarą, która uważa, że wszyscy powinni usłyszeć jaki fantastyczny i nieprzeciętnie przeciętny mam gust muzyczny. Bo serio, może nie mieścić ci się to w głowie, ale przed fazą ucieczki nie ma – w słuchawkach czy nie, odbyć się musi.
Nie mówiąc już o tym, że perspektywa stracenia słuchu nijak ma się do perspektywy wysłuchiwania pierdolenia ludzi gdziekolwiek mnie tam nogi akurat nie poniosą (szczególnie zaś w komunikacji miejskiej). Ja tam zdecydowanie wolę się ślepo (czy może raczej głucho?) zdać na wokal Bellamyego czy Molko, niż niekończące się narzekania starszych pań.
Tak, jasne że to ma swoje minusy i są ludzie, którzy przeginają w drugą stronę. Oczywiście, że to w jakimś stopniu zamyka nas na kontakty z innymi (nie żeby coś się faktycznie zmieniało, gdy zdarzy mi się tych słuchawek z domu zapomnieć). Ale to, że tobie noszenie słuchawek i nieustanne słuchanie muzyki wydaje się złe, nienaturalne, niezdrowe czy wręcz niemożliwe, nie zmienia faktu, że każda jedna osoba w ów słuchawkach, ma święte prawo sobie w nich dalej chodzić. Takie życie: nie wszyscy myślą tak jak ty.
A jak sobie niszczą słuch to na własną odpowiedzialność. I nic ci do tego.

2 komentarze:

  1. Jak miło przez coś takiego stracić słuch. (nie czytaj po ciemku bo oślepniesz, nie siedź tak blisko tv bo oślepniesz... chociaż nie to głupie porównanie- rzeczywiście trochę zaczynam ślepnąć.)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja gdzieś ostatnio czytałam, że to słabe światło przy czytaniu to podobno mit :D

      Usuń